wtorek, 4 stycznia 2011
Metamorfoza ZetuS
Przed.
Łał. Podoba mi się. Takie połączenia złoto-czerń do mnie przemawiają. Zastanawia mnie tylko fakt, czemu nie masz butów - zapewne nie miałaś żadnych butów pasujących.
Po.
Pustka. Kompletna pustka zapanowała w mojej głowie, gdy miałam wykonać metamorfozę ubraniową. Masz dosyć dużo rzeczy, ale nie mogłam niczego sensownego ułożyć. Gdy próbowałam nic nie wychodziło. Niestety tylko to wymyśliłam - na nic więcej nie było mnie stać.
Przed. Mam tylko dwie uwagi - te sztuczne rzęsy do mnie nie przemawiają. Nie lubię ich. Drugą rzeczą, która do mnie nie przemawia to policzki. Pomalowałaś je odrobinę za mocno.
Po.
Na początku również nie miałam kompletnie pomysłu. Ale potem doznałam olśnienia! I szybko wzięłam się do pracy. Taki bordowy.brązowy cień nałożyłam w zewnętrznym kąciku oka. Potem nałożyłam koralowy cień aż do tego brązowego. Na środku powieki nałożyłam żółty cień - bez niego było by odrobinkę nudno :D Wytuszowałam rzęsy obiema maskarami, oczy podkreśliłam kredką do oczu i eyelinerem. Fryzurkę zmieniłam na krótką i dodałam pieprzyk. (Jeśli makijaż jest jakiś krzywy, cienie są różnymi warstwami nałożone, przepraszam - zwalam to wszystko na ten monitor -,- strasznie nie wyraźny obraz daje ; /)
Wiem, że niczym się nie wysiliłam - powiedziałabym wręcz "Nuda, nuda, nuda", ale to z powodu złego samopoczucia -,-
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
dzieki, jest nawet ok : )
Prześlij komentarz