niedziela, 15 stycznia 2012

Makijaż karnawałowy nr. 2 + Arbuz :D

 Na wstępie chcę was przeprosić za tę tygodniową nieobecność. Miałam dosyć pracowity tydzień, nie dość, że szkoła to jeszcze grafika...
 Bardzo długo się zastanawiałam czy pokazać wam ten makijaż. Z jednej strony chciałam, ponieważ chciałam pokazać, że ja też potrafię się bawić kolorami, a nie cały czas - czarny, czarny, czarny. Ironia tej sytuacji polega na fakcie, że bałam się go pokazać, ponieważ właśnie tego czarnego mi brakowało.
 Fioletowo-fiołkowy cień nałożyłam w zewnętrznym kąciku wyjeżdżając nieco jeszcze bardziej na zewnątrz (troszkę głupio to brzmi, wiem). Na ten cień nałożyłam arbuzową czerwień. Bardzo lubię te połączenie. Jasnozielonym cieniem ledwo zauważalnie przejechałam tuż przy linii rzęs. I w końcu beżowym/brzoskwiniowym rozjaśniłam nieco oko. Rzęsy wytuszowałam tuszem pogrubiającym.

 Wiem, że nieco się spóźniłam z makijażem karnawałowym, lecz przygotowałam dla was małą rekompensatę - arbuz w moim wykonaniu ;)
 

Nie jest doskonały, ale podoba mi się te połączenie kolorów (powtarzam się, wiem ;]).

Podoba wam się makijaż ?
A moja interpretacja arbuza? ;D

2 komentarze:

Monika pisze...

Fajny ten arbuz ;)

crescando pisze...

Arbuz jest pomysłowy podoba mi się :DA ten pierwszy makijaż jest po prostu przepięny .